26 września strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Batorskiej uczestniczyli w ćwiczeniach zorganizowanych przez zastępcę naczelnika dh Mirosława Gawła. Procedura powiadamiania była identyczna jak w przypadku normalnych akcji ratowniczo gaśniczych. Tuż przed godziną 20 w miejscowości rozległ się dźwięk syreny alarmowej, a do strażaków wysłane zostały sms zawiadamiające o interwencji. Po dotarciu do remizy od dyspozytora ratownicy usłyszeli o pożarze domu jednorodzinnego w Woli Batorskiej (przysiółek Borek). Według zgłoszenia w palącym się budynku miały znajdować się osoby poszkodowane. Dodatkową trudnością był fakt, że kierujący działaniem ratowniczym został poinformowany o braku możliwości przyjazdu dodatkowych zastępów, ponieważ wszystkie najbliższe jednostki OSP prowadziły działania przy pożarze stodoły. Po dotarciu na miejsce zdarzenia dzięki szybkiemu rozpoznaniu udało się ustalić, że w budynku panuje bardzo gęste zadymienie co wymagało użycia aparatów powietrznych, dzięki którym można bez trudności oddychać w silnie zadymionych pomieszczeniach. Pierwsza rota weszła do budynku po upłynięciu około 30 sekund od przyjazdu na miejsce działań. Bardzo szybko udało się zlokalizować i zneutralizować źródła ognia niestety jednak zadymienie ograniczające widoczność do 40cm oraz przewrócone meble, deski i inne przeszkody znacznie utrudniły odnalezienie poszkodowanych. W międzyczasie strażacy z drugiego zastępu budowali zasilanie. Dzięki pompie szlamowej udało się zassać wodę z pobliskiej drwinki a następnie przetłoczyć ją do samochodu. Pierwsza osoba poszkodowana została odnaleziona po około 2 minutach od wejścia do budynku. Dzięki szybkiej ewakuacji z budynku ratownicy z drugiego zastępu mogli zająć się kwalifikowaną pierwszą pomocą, która wymagała zastosowania tlenoterapii oraz resuscytacji krążeniowej. W tym samym momencie druga rota zaczęła przeszukiwać górną część budynku, w której zadymienie było dużo mniejsze. Po upłynięciu trzech minut udało się odnaleźć dziecko, które w strachu przed pożarem schowało się. Po dokładnym przeszukaniu budynku strażacy nie odnaleźli już więcej osób poszkodowanych i mogli rozpocząć oddymianie budynku przy pomocy wentylatora oddymiającego. W międzyczasie osoby poszkodowane zostały przekazane do przybyłych na miejsce działań zastępów pogotowia ratunkowego, a strażacy mogli zakończyć działania i udać się do remizy. Po ćwiczeniach została zorganizowana odprawa, w której została omówiona od początku do końca cała akcja gaśnicza. Ćwiczenia tego typu są bardzo potrzebne, aby strażacy ochotnicy mogli ciągle utrwalać wiedzę ratowniczą potrzebną przy działaniach ponieważ każdy ochotnik musi być gotowym do udzielenia pomocy drugiej osoby przez 24h i 7 dni w tygodniu wedle hasła „BOGU NA CHWAŁĘ, LUDZIOM NA RATUNEK”.